Na pewno byś mnie nie polubiła.Kobiety unikają takich jak ja niczym ognia, nie wdają się w bliższe relacje, biorą na języki podczas babskich wieczorów, ale skrycie zazdroszczą i podziwiają. Dlaczego? Bo zdobywam ich wszystkich.
Zawsze bawiłam się mężczyznami jak bezwolnymi kukiełkami we
własnym teatrzyku. Chciałam spróbować wszystkich- brunetów, blondynów, Polaków, obcokrajowców.
Nie liczyły się trwałe związki- najważniejsza była dobra zabawa. Unikałam jak ognia
zaangażowania, które zazwyczaj okazywało się zgubne dla takich samotników jak ja. Znałam takie kobiety. Uciekało z nich życie, gdy tylko dały się zamknąć w czterech ścianach. Drapieżny dachowiec stawał się opasłym kocim domownikiem. Nie chciałam tego. Nigdy.
Wydawać by się mogło że tak już zostanie. Jednak z czasem sprawy przyjęły inny obrót- gdy na świecie
pojawiła się ona- Halszka, mój świat przewrócił się do góry nogami. Wszystko
się zmieniło, ja się zmieniłam. A oni? Czy oni się zmienili? Moi najlepsi
przyjaciele, szaleni towarzysze przygód i namiętni kochankowie?
-Wróciłaś, Angela…- padło z ust bruneta.
- Wróciłaś Aniołku!- uśmiechnął się szatyn.
Nie zastanawiałam się, który z nich mocniej mnie objął,
którego oddech bardziej podrażnił delikatną skórę na karku. Czułam że jestem we
właściwym miejscu. Że wróciłam do domu. Tak, to oni byli moim domem.
Matuchno Grozer *.* Wreszcie! Ale już mi chcica przeszła nim się doczekałam xD jednak nie zmienia faktu, że będę wiernie czekać :D
OdpowiedzUsuńNa razie mało co rozumie, właściwie nic. Ich dwóch w jednym miejscu witają Kłamczuchę?;> Nie ogarniam :O Ale to początek, potem się okaże jaka jest/była Angela.
Lubię "i żyli długo..." co wiesz ;P ale jak mogłabym nie skusić się na tych panów, szczególnie Niemca :D
Czekam na jedynkę.
Zdrowiej! Ściskam mocno! :*
Zajebistość tego rozdziału to jedno, ale jak może się komuś podobać Grozer to ja nie pojmuję za nic. Brzmi ciekawie to powyżej. Czekam na jedynkę bo warto i życzę duuużo zdrowia. No i weny :)
OdpowiedzUsuńBo to przecież Gyorgy.
UsuńGyorgy jak Gyorgy dla mnie za przystojny nie jest. No ale ja się nie liczę bo w Lube lubię głównie Podrascanina no i nie wielbię Zaytseva
UsuńZ racji tego, że takie kobiety uwielbiam jeszcze bardziej niż Achrema i Grozera razem wziętych, mogę obiecać, że będę tu do samego końca ♥
OdpowiedzUsuńNa razie nic nie rozumiem, ale daj mi chwile i kolejne pięć rozdziałów.
OdpowiedzUsuńbędę na pewno! <3
OdpowiedzUsuńCZekam więc na rozwinięcie akcji! Grozer i Akhrem w rolach głównych, moi Resoviacy, więc muszę tu by ć!
OdpowiedzUsuńJak na razie niewiele rozumiem, ale mimo to bardzo mi się podoba ;) Czekam na więcej ;)
OdpowiedzUsuńNo i dobrze, że nie będzie przekłamanych historyjek o zajebistym szczęściu. Chwała Bogu!
OdpowiedzUsuńS. co to za song? :O <3
Zdrówka! :*
Dobrze, że nie trzymałaś tego, a już możemy się cieszyć wspaniałym prologiem. Mam ochotę na więcej, tak jak po Savanim :) A no i zdrowiej :*
OdpowiedzUsuńPoczątek naprawdę intrygujący i już mam ochotę na kolejny rozdział! Również przyznaję bez bicia ,że mało rozumiem, ale właśnie ta tajemniczość tego epizodu sprawia ,że chce się więcej i więcej.
OdpowiedzUsuńŚciskam i życzę duużo zdrówka :*
Czekam niecierpliwie, na maxa zaintrygowana i ni w ząb niewiedząca, w jakim kierunku to pójdzie. :D
OdpowiedzUsuń*.*
Nic nie rozumiem, ale jak taki zestaw bohaterów to oczywiste jest to, że czekam na rozwój wydarzeń ;)
OdpowiedzUsuńImię Halszka mi się strasznie podoba, bo jest dość oryginalne i osobiście znam tylko jedną dziewczynę o tym imieniu :)
Jestem z Tobą i tutaj! ;)
OdpowiedzUsuńOkej. Jak na razie niiiiiiic a nic nie rozumiem choć w.mojej głowie pojawia się już miliony scenariuszy. Począwszy od tego że oni nie wiedzą że ona sypiała z nimi obydwoma kończąc na tym że tworzą piękny łóżkowy trójkąt.
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM
WINIAROWA♥♥♥
czekam na rozwój akcji, bo póki co, nie rozumiem nic, a nic.
OdpowiedzUsuńTrójkąt? A może jakieś dziecko, coś?
:*
krótko, ale zaczyna się cudownie!
OdpowiedzUsuńczekam na więcej :*
Zaczyna się świetnie :)
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej :D
I wesołych świąt :*
już mi się podoba. :) tylko szkoda, że krótkie :P
OdpowiedzUsuńTrochę nie rozumiem tego motywu z brunetem i szatynem. Że niby ona żyje w takim trójkącie, a ci faceci się nawzajem akceptują? :D To się pewnie jeszcze wyjaśni. Tak czy inaczej, zapowiada się dobrze! :)
OdpowiedzUsuńNo i mam takie niegrzeczne myśli na temat tego, czym zajmuje się nasza bohaterka, ale głośno nie powiem :P
OdpowiedzUsuńJa się razem z Fausti zapytuje jaka to piosenka? :P Bo mi się spodobała :D
Pozdrawiam :*
Dotarłam. W końcu. Przepraszam za obsuwę.
OdpowiedzUsuńMimo, iż kompletnie nic z tego, co powyżej, nie rozumiem, to stwierdzam, że jest to klasą samą w sobie. :) Na język nasuwa mi się milion pytań, ale zapewne znajdę na nie odpowiedź przy okazji kolejnych rozdziałów. :)
+ dodatkowo właśnie jestem świeżo po obejrzeniu powtórki meczu finałowego Sovii z Zaksą i kolejny raz jestem podekscytowana końcowym asem serwisowym Alka. *.*
Ściskam, kocham i całuję,
Twój Ziomuś. :*